Gdy zimą nadeszły pierwsze informacje o COVID19, każdy…
Za kilka tygodni temat zniknie z mediów, właściwi ludzie na właściwych miejscach znajdą rozwiązanie problemu, a przeciętny człowiek nadal będzie zajmować się swoimi codziennymi wyzwaniami tak jak do tej pory.
Jako spółka ITgrator położyliśmy wszystkie ręce na pokład, aby pomóc naszym klientom w przystosowaniu ich firm do zmieniających się warunków, które wyraźnie spowodowały nowe zagrożenia w infrastrukturach IT. Naszym celem stało się zapewnienie bezpieczeństwa danych firmom naszych klientów. Pure Storage jest efektywnym i optymalnym rozwiązaniem, które w sposób elastyczny dopasowuje się do możliwości finansowych.
I tu historia prawdziwa…
W firmie naszego klienta dotychczasowe codzienne wyzwania skupiały się wokół zapewnienia dostępności danych pracownikom firmy w kilku lokalizacjach, obsłudze bieżących zdarzeń, optymalnego wykorzystania zawsze zbyt ciasnego budżetu, czyli robili wszystko to, czym zajmuje się zazwyczaj dział IT w średniej organizacji. Gdy zapadły decyzje o całkowitym lock-down, były kolejno: szok, niedowierzanie i pytania: co teraz, ile to potrwa, jak dalej funkcjonować, co będzie potem? Gdy wszyscy nieco ochłonęli, oczywistą była decyzja o pracy zdalnej, tak bardzo lubianym do tej pory (raz na jakiś czas) modelem home-office.
Ich pierwsza szybka analiza - w sumie byli gotowi, bo: od dłuższego czasu wykorzystywali nowoczesne narzędzia komunikacyjne oparte o cloud, a ich kluczowe systemy działów sprzedaży i rozwoju były również dość nowoczesne. Zarządzanie IT odbywało się na podstawie sprawdzonej metodyki dostosowanej do ich potrzeb (a przynajmniej tak im się wydawało), więc chóralnie mówili damy radę.
I prawie mieli rację. Prawie…
Przez pierwszych kilka dni wszystko wydawało się być w porządku. Przenieśli kluczową infrastrukturę serwerową i pamięć masową do renomowanego data-center, przy okazji centralizując magazyny danych, pracownicy dostali odpowiednie dostępy, oprogramowanie VPN. Tam, gdzie była konieczność, pomogliśmy im w zapewnieniu wydajniejszego sprzętu domowego i łącz internetowych itd. Problem okazał się przewidywalny (gorzka pigułka): do tej pory rozproszone w biurach dane, przechowywane na lokalnych macierzach z dyskami talerzowymi lub hybrydowymi, po przeniesieniu na nieco większą macierz w data-center i lekkiej zmianie architektury wymuszonej sytuacją i brakiem czasu, nie były dostępne już tak szybko i stabilnie jak poprzednio, gdy były udostępniane w lokalnych sieciach, dla mniejszej liczby pracowników.
I takim sposobem pojawiło się u nich wyzwanie: nowa infrastruktura storage, zapewniająca właściwą wydajność i skalowalność (bo przecież ich biznes będzie się zmieniał), do tego szyfrowanie, kompresja i deduplikacja, z przewidywanymi kosztami utrzymania i rozwoju. Szybka analiza: teoretycznie jest mnóstwo rozwiązań, jednak żadne nie jest idealne – prawie zawsze problemem są wysokie koszty inwestycji i ew. rozbudowy, im wyższej klasy (więc lepsze, wydajniejsze etc.) rozwiązanie, tym droższy zakup i utrzymanie, zaś ROI (współczynnik zwrotu z inwestycji), przyprawiał zarząd firmy o ból głowy. Do tego kwestia relatywnie krótkiego życia takich rozwiązań – zazwyczaj po 5-6 latach pojawiają się nowe technologie, więc żeby być na czasie – znowu wymiany np. kontrolerów, dysków, półek itd., czyli kolejne koszty, koszty, koszty. I tak byśmy się zastanawiali i liczyli, gdyby nie pojawiło się Pure Storage.
Nagle okazało się, że wydatki na storage mogą być przewidywalne w czasie, zaś możliwości skalowania przekraczają nasze oczekiwania z nawiązką.
Podjęli decyzję o wdrożeniu czterech macierzy FlashArray, po dwie na 2 datacenter (główne i zapasowe), wszystkie oczywiście w technologii all-flash. Decydującymi dla nich czynnikami w przejściu na all-flash były deduplikacja i kompresja, co przy polityce PureStorage, gdzie płacimy za efektywnie wykorzystaną pojemność, było naprawdę znaczące. Kolejna kwestia – niezawodność w obliczu pojedynczych awarii. Wszystkie macierze Pure Storage są wyposażone w zabezpieczenie, dzięki któremu użytkownik nie straci danych, ani nie będzie musiał ich odzyskiwać w razie zaistnienia problemu – dane są cały czas dostępne na macierzy (!). Sprzęt Pure jaki do nas dotarł był bardzo prosty i szybki w instalacji – dotąd nie spotkaliśmy się z tym przy tak zaawansowanych rozwiązaniach.
Pomimo, że FlashArray to mocno zaawansowana technologia, to proces wdrożenia odbył się w sposób właściwie niezauważalny dla pozostałych systemów, bez wpływu na istniejącą infrastrukturę. I na koniec najlepsze: możliwości wsparcia i rozbudowy. Po dłuższej analizie zdecydowaliśmy się na skorzystanie z suportów Pure Evergreen. Co nam to daje? Wykupując wsparcie Evergreen mamy gwarancję dostępności na poziomie 99,99999%, zaś producent gwarantuje nie rzadziej niż raz na 3 lata wymianę kluczowych elementów macierzy (np. kontrolerów) na wersje aktualne. I nagle okazuje się, że pojęcie end-of-life przestaje mieć znaczenie.
Dzięki przejściu na technologię PureStorage odnieśliśmy wiele innych korzyści, jak też rozwiązaliśmy trochę innych problemów, ale o tym już w następnych odcinkach…
Bardzo dziękuję za poświęcony czas na przeczytanie tego artykułu! Serdecznie zapraszam do kontaktu!
- Mateusz Zgliński, autor publikacji, CEO at ITgrator.
KONTAKT IT GRATOR
Just ITGrate your business!
- E-mail: biuro@itgrator.pl
- tel +48 12 311 00 80
- tel +48 22 100 45 59
- ITGRATOR sp. z o.o.
- ul. Śnieżna 18 30-822 Kraków
- ul. Genewska 25 03-940 Warszawa
- NIP: 6793196827
- REGON: 385591959
- KRS: 385591959